sobota, 3 kwietnia 2010

that is entertainment

Wpisując to w adres bloga miałem na myśli cytat z "Wściekłego byka", powinno być dokładnie "that's entertainment", ale to, że znalazłem jeszcze jakiś wolny adres, który brzmi w miarę sensownie i tak uważam za spory sukces.

Będę tutaj pisał o filmach, przede wszystkim o starych, amerykańskich (ale nie tylko) filmach, które znacząco odcisnęły się w historii filmu (lub w mojej głowie), ale mimo to często są zapomniane.
Czasami będę to robił niechlujnie, nie obchodzi mnie czy ktoś to będzie czytał, jeśli tak (i jeszcze zasugeruje się moim zdaniem, lub będzie dyskutował) to miło, ale te notatki są przede wszystkim dla mnie. Moje szuflady są pełne luźnych kartek z notatkami odnośnie różnych filmów, więc pomyślałem, że mógłbym to notowanie jakoś uporządkować i blog byłby do tego najbardziej odpowiedni, poza tym że nic się nie zgubi, będę miał zawsze miał do nich dostęp.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz